czwartek, 31 stycznia 2013

70 książek

70 ksiażek... To niestety nie ilość jaką ostatnio kupiłam (szkoda). Na półkach doliczyłam się właśnie tylu książek, które stoją nieprzeczytane. Ciągle pojawiają się następne, jak na przykład ostatnie 10, które zamówiłam korzystając z wyprzedaży Weltbilda w ich serwisie internetowym.
Także mam co robić, co czytać i co recenzować. W grę wchodzi tylko czas i tempo czytania oraz czas na pisanie recenzji, a tego znowu coraz mniej, bo szykujemy się do otwarcia biznesu.
Nie ma rzeczy niemożliwych, więc dam radę i czytać i pisać.
Do zobaczenia przy kolejnej recenzji. 

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Pod jednym dachem


 Autor: Amy Sohn
Gatunek: literatura kobieca
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011


Pod jednym dachem autorstwa Amy Sohn to jedna z tych książek, które poleciłabym matkom, zarówno młodszym jak i starszym, mającym mniejsze i większe dzieci, żyjące z mężem, narzeczonym lub samotnie.
Powieść przedstawia portrety czterech kobiet wychowanych w zupełnie różny sposób, żyjących w innych dzielnicach tego samego miasta. Łączy je tylko jedno. Każda z nich ma małe dziecko, posiada odpowiednie warunki, by je szczęśliwie wychowywać, a jednak tego szczęścia im brakuje.
Czytałam tą książkę będąc w ciąży i zastanawiałam się czy będę taka, jak któraś z przedstawionych przez autorkę bohaterek. Przemierzając kolejne rozdziały, strona po stronie, widziałam na przykładzie tych kobiet jak bardzo łatwo jest zagubić siebie w codzienności, którą wypełnia dziecko, która nagle nie wiedzieć czemu staje się monotonna i uciążliwa.
Polecam tą książkę kobietom, bo do nich właśnie jest skierowana, jako pewnego rodzaju przestrogę przed tym, do czego nie warto na siłę dążyć i jako radę, by cieszyć się z tego, co mamy.

sobota, 26 stycznia 2013

Przymierze Trojga


Autor: Maxime Chattam
Gatunek: fantastyka, młodzieżowa
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2011 (PL)

Przymierze Trojga czyli pierwsza część trylogii, o której już kiedyś wspominałam – Inny Świat. Książka wymęczyła mnie jak mało która. Co dziwne, mój mąż jest nią zafascynowany, jak całą trylogią. Dziwne dlatego, że to powieść o dzieciakach, a mimo to wciągnęło mojego męża niesamowicie i czytał z zapartym tchem część za częścią. A ja, mimo że fantastykę lubię, przysłowiowego „bakcyla” nie połknęłam. Chyba czytelniczo wyrosłam już z tworów Potteropodobnych, do których zaliczam właśnie tę książkę. Choć nie ma tam szkoły magii, dobrych i złych profesorów i czarnego charakteru w postaci Lorda Voldemorta. Mamy natomiast dzieciaki, które z jakiegoś nieznanego nam powodu, przetrwały dziwną burzę, która porwała wszystkich dorosłych, a ci którym udało się przetrwać zmienili się nie do poznania i nienawidzą dzieci. Dzieciaki organizują się w grupy, tworzą nową społeczność i wszystko byłoby pięknie i sielankowo, ale musi pojawić się czarny charakter… Którego imienia nawet nie potrafię wymówić. Główny bohater, jak i inne dzieciaki, zaczynają przejawiać nadzwyczajne zdolności itd. Itd. I nagle książka zaczyna mnie nużyć, tak bardzo, że przeczytanie jej w całości zajęło mi jak nic ze dwa tygodnie (podkreślam, że czytałam tylko wieczorami, co i tak sprawia, że czas dobrnięcia do końca był niesamowicie długi).
Książkę poleciłabym owszem, ale nie osobom takim jak ja. Docelowo kierowałabym ją do nastolatków, pokolenia „po Harrym Potterze”, które nie dorastało wraz z każda kolejną częścią tej sagi. Może takie osoby odnalazłyby w tej książce tą fascynację, która zawładnęła moim mężem.  

czwartek, 24 stycznia 2013

Stowarzyszenie Wkurzonych Rodziców


Autor: Mink Elliot
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna, kobieca
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011

Stowarzyszenie Wkurzonych Rodziców to jedna z zabawniejszych i lżejszych książek jakie dane mi było ostatnio czytać. W zasadzie to właśnie jestem w połowie. Ktoś by się zdziwił, że nie skończyłam książki, a już porywam się na recenzję… Tak, dokładnie tak. Nie muszę znać zakończenia, by wiedzieć, że książka jest dobra. W zasadzie wiedziałam to już od pierwszych jej stron. Lekki przystępny język sprawia, że czyta się ją tak, jakby ktoś, rozmawiając z nami, opowiadał nam historię.
Stowarzyszenie… to z pewnością książka dla nas – kobiet. Młodszych i starszych matek, ale przede wszystkim dla matek kilku i kilkunastomiesięcznych dzieci… Wszystko się zmienia, gdy pojawia się dziecko… Która z nas tego nie wie, prawda?  Ta książka idealnie pokazuje z czym borykamy się na co dzień, co spędza nam sen z powiek, czego nam brak, czego żal i co z chęcią byśmy zmieniły… A przy tym jest optymistyczna i uzmysławia, że przecież takich kobiet jest więcej… W zasadzie każda z nas choć przez chwilę może poczuć się jakby czytała o sobie – zwłaszcza wtedy, kiedy siedzi się z dzieckiem w domu, zamiast iść do pracy.
Polecam każdej świeżo upieczonej mamusi, praktycznie każdej mamie. Z chęcią podrzuciłabym tę książkę także kilku mężczyznom, w tym mojemu mężowi, ale znam ten „gatunek” i wiem, że za nic w świecie nie tkną takiej literatury. A szkoda…

Ciemniejsza strona Greya

Trochę mnie nie było... Od razu za to przepraszam. Potrzebowalam odpocząć, a teraz pełna sił wracam, by dalej dzielić się opiniami o przeczytanych przeze mnie książkach.


Autor: E.L. james
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2012


Ciemniejsza strona Greya... Długo zastanawiałam się jaka będzie ta część. Tak długo, aż dzień po premierze książki trafiła ona w moje ręce wprost z półki w księgarni. Jakież było moje rozczarowanie kiedy po kilku przeczytanych stronach okazało się, że "to już nie to samo". W pierwszej części autorka dobrze poradziła sobie z wybraną tematyką, choć nie ukrywam, że czytałam lepsze pozycje z tego gatunku. Druga część natomiast stanowczo za bardzo odbiega od przyjętej wcześniej konwencji. Nie ma tu juz praktycznie nic powiązanego z pierwotną relacją BDSM łączącą głównych bohaterów. Nagle wszystko staje się takie zwykłe i proste, wręcz codzienne. Wśród tej szarości, która chwilami wręcz nudzi, zaczynamy dostrzegać niedociągnięcia jakich dopuściła się autorka (bądź tłumacz). Język książki jest bardzo biedny, ubogi wręcz. Chwilami ma się wrażenie, że główna bohaterka nie zna innego przymiotnika od "pyszny", wszystko jest pyszne... i irytujące zarazem. Sceny erotyczne, które w pierwszej części okraszone były pewną dozą pikanterii i brutalności, tutaj nie wyróżniają się niczym, a wręcz nie raz są tandetne i infantylne. Autorka próbuje ratować się wprowadzając postać byłej uległej (niewiele to pomaga) i nowego szefa Any... I cóż? Nadal nie mam zbyt dobrego zdania na temat tej części. Dopiero jej ostatnia strona tchnęła we mnie trochę nadziei, że może kolejna, będzie nieco lepsza.

sobota, 3 listopada 2012

Pięćdziesiąt twarzy Greya


Autor: E.L. James
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2012

Ostatnio w moje ręce wpadają same trylogie. Zaczęło się od Igrzysk Śmierci. Teraz mamy Inny Świat, Imperium Mrówek i tytułowe Pięćdziesiąt twarzy Greya.
Książka o tyle ciekawa, że czymś mnie zaskoczyła, czego wcale się nie spodziewałam. W podobnej tematyce przeczytałam już kilka książek, jak choćby Dziewczyna, której jedno w głowie czy W łóżku z…
Tutaj autorka wkroczyła w zupełnie inny klimat. Niby romans, a jednak erotyczny. Niby banalne, a jednak nie. To chyba pierwsza książka, z którą się spotkałam, gdzie relacje sadomasochistyczne byłyby opisane tak lekko i naturalnie, pokazując przy tym realność takiego związku. Czytając poszczególne sceny czytelnik może zacząć się zastanawiać czy nie warto byłoby choć spróbować czegoś takiego… Każdy ma swoje granice, ale również i to autorka pokazała w idealny sposób. Granice, które można przekroczyć, gdy ma się odpowiednią motywację.
Dobrze nie wiem, co napisać o tej książce, by zbyt wiele nie zdradzić. Tytułowy Grey jest postacią skomplikowaną, ale jednak nie aż tak bardzo jak wydaje się na początku.
Największą pochwałą dla książki powinno być to, że nie mogłam się od niej oderwać i zniecierpliwiona odczekam jeszcze te kilka dni, aż nadejdzie premiera drugiej części… Wtedy popędzę do księgarni, by zakupić drugi tom w polskiej wersji i siadam do czytania dalszych losów bohaterów.

poniedziałek, 1 października 2012