GWIEZDNY MOTYL
Autor: Bernard Werber
Gatunek: science-fiction
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2009
Czy gdyby okazało się, że ludzkość dąży do zniszczenia i samozagłady, zdecydowałbyś się wsiąść do statku kosmicznego i uciec od otaczającej cię rzeczywistości? Taką decyzję podjął wykreowany przez Bernarda Werbera inżynier, Yves Kramer, specjalizujący się w podróżach kosmicznych. W celu ucieczki z ojczystej planety buduje prom kosmiczny mogący pomieścić 144 tysiące ściśle wyselekcjonowanych jednostek. Yves bowiem planuje nie dopuścić do tego, by na jego promie zapanowały te same prawa, co na planecie, z której uciekają. Dlatego też załoga powinna być pozbawiona wszelkich negatywnych cech charakteru.
Gatunek: science-fiction
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2009
Czy gdyby okazało się, że ludzkość dąży do zniszczenia i samozagłady, zdecydowałbyś się wsiąść do statku kosmicznego i uciec od otaczającej cię rzeczywistości? Taką decyzję podjął wykreowany przez Bernarda Werbera inżynier, Yves Kramer, specjalizujący się w podróżach kosmicznych. W celu ucieczki z ojczystej planety buduje prom kosmiczny mogący pomieścić 144 tysiące ściśle wyselekcjonowanych jednostek. Yves bowiem planuje nie dopuścić do tego, by na jego promie zapanowały te same prawa, co na planecie, z której uciekają. Dlatego też załoga powinna być pozbawiona wszelkich negatywnych cech charakteru.
W praktyce jak się okazuje
może być różnie…
Co więcej wśród wspomnianych
144 tysięcy znajduje się kobieta, która uległa wypadkowi spowodowanemu przez
Yvesa. Początkowa wrogość i nienawiść powolnie zmienia się w sympatię, a nawet
w większe zaangażowanie uczuciowe.
Powieść Werbera, choć z
początku nie wydaje się chwytać za serce i wciągać czytelnika w swój bieg, z
każdą kolejna stroną staje się ciekawsza i bardziej zaskakująca. Pełna
alegorii, niebanalnych porównań, a nawet odniesień do Biblii. Łączy w sobie
opowieść filozoficzną z klasycznym science-fiction, co nadaje jej charakteru i
chwilami skłania do przemyśleń.
Nie chcąc zdradzać zbyt dużo,
ze swojej strony mogę powiedzieć jedynie, że od połowy książki z każdym
następnym czytanym zdaniem zastanawiałam się do czego to wszystko prowadzi,
jaki finał przygotował dla czytelnika autor? A zakończenie? Niebanalne i
zaskakujące – jak sam warsztat twórcy.
Polecam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz