czwartek, 26 lipca 2012

Historyk

HISTORYK

Autor: Elizabeth Kostova
Gatunek: literatura piękna - thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2005

Na Historyka  Elizabeth Kostovy, jak na wiele innych książek, trafiłam poprzez katalog Świata Książki. Co by dużo nie mówić, miałam wtedy tak zwaną „fazę” na książki o wampirach, a powyższa z samego opisu prezentowanego w katalogu wydawała się niezmiernie interesująca. Poszperałam trochę w internecie, poczytałam recenzje i nabrałam jeszcze większej ochoty, by ową książkę przeczytać. Okazja nadarzyła się dwa lata temu, gdy na jednym z nadmorskich targowisk udało mi się zakupić Historyka w bardzo przystępnej cenie.
Sama dobrze nie wiem czego oczekiwałam od tej książki, dlatego też trudno mi powiedzieć czy zaspokoiła ona moje oczekiwania. Na pewno zaciekawiła mnie już od pierwszych stron. Z perspektywy czasu mogę jednak powiedzieć, że nie jest to stwierdzenie miarodajne, gdyż w tamtym czasie nie miałam zbyt dużych wymagań czytelniczych.
Sam pomysł autorki spodobał mi się bardzo – historia młodej Amerykanki, która odkrywa plik listów zaadresowanych do „Mojego Drogiego i Nieszczęsnego Następcy” oraz tajemniczą, średniowieczną książkę. Wszystko to prowadzi ją przez świat w poszukiwaniu rozwiązania tajemnicy – Kto był autorem listów? Jakie tajemnice kryje jej rodzina? Co stało się z jej matką, która zniknęła bez śladu? Co uda jej się odkryć po drodze? Jakie informacje kryją się w wielkich bibliotekach i monasterach? Aż wreszcie co czeka ją na samym końcu podróży… Nie, nie, moment. Końcówkę autorka zdradza niemalże na samym początku, gdyż nasza amerykańska bohaterka podróżować będzie śladami Vlada Palownika, przez wielu uważanego za hrabię Draculę. Od samego początku zatem wiemy już, że na końcu książki dojdzie do spotkania z samym hrabią. To niewybaczalny błąd autorki, by zdradzić zakończenie i pozbawić czytelnika przyjemności domyślania się zakończenia. Książka robi się przewidywalna, a tego wielu z nas (a przynajmniej ci bardziej wymagający) nie lubi. 
Wielu recenzentów zarzuca Kostovie, że zrobiła z Historyka czytelniczą męczarnie – zbyt długie i nieciekawe opisy; dialogi, które czasem również są przydługawe, a część wypowiedzi nijak się ma do opisywanej sytuacji; brak napięcia i stopniowo rozwijającej się akcji, która trzymałaby czytelnika we władaniu kolejnych stron. Z częścią zarzutów się zgodzę, gdyż opisy i dialogi faktycznie są długie, przez całą książkę wiemy jaki będzie jej koniec, choć nie wiemy dokładnie jak ta scena będzie wyglądać. Mnie osobiście jednak książka nie męczyła w żadnym stopniu. Może i jest długa, może i nie ma w niej bardzo wartkiej akcji, ale nie przeszkadzało mi to spędzać długich godzin z Historykiem w ręku, robiąc tylko przerwy na jedzenie i inne podstawowe czynności. Książkę pani Kostovy mogę polecić miłośnikom nie tyle gatunku, co samych postaci wampirów, choć nie ma w niej ich nazbyt wiele. Jest pozycją wartą przeczytania, choćby po to, by samemu wyrobić sobie opinię na temat prozy Kostovy. Ze swojego miejsca powiem tyle, że nie warto opierać się na opiniach innych. Lepiej sięgnąć po książkę, przeczytać i wyrazić własne zdanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz